Rower to środek transportu, który staje się coraz bardziej popularnym sposobem na dojazd z naszego domu do miejsca pracy, szkoły czy uczelni. Niekoniecznie kojarzy się on (tak jak to było jeszcze kilkanaście lat temu) z jedynie narzędziem do rekreacyjnych wycieczek po lesie, parku czy górach. Obecnie jest on coraz częściej wybierany przez młode osoby, które chcą dojeżdżać do pracy czy szkoły w zdrowszy sposób. Często wybór roweru wiąże się również z brakiem pieniędzy na kupno swojego pierwszego samochodu, na który młodych ludzi niekoniecznie jest stać.
Rower jest także wybierany, ponieważ nie każdy chce podróżować komunikacją miejską, w której nierzadko narażeni jesteśmy na tłok czy nieprzyjemne sytuacje. Nawet mając samochód, wiele osób decyduje się na przestawienie się na rower. Jest tak przede wszystkim ze złego rozplanowania miejskich arterii ulic oraz z rosnącej liczby samochodów na owych ulicach. Kiedy ktoś ma kilka kilometrów do swojego miejsca pracy i musi wybierać między staniem przez te kilka kilometrów przez godzinę w korkach, a między pojechaniem tam rowerem i dotarciem na miejsce w dwadzieścia minut, coraz więcej osób (niekoniecznie młodych, to zjawisko dotyka również osoby w średnim wieku) decyduje się na postawienie na rower.
Wiele osób, które dopiero zaczyna swoją przygodę z rowerem zadaje sobie często na początku takie oto pytanie: „Czy można jeździć rowerem po chodniku?” A jeśli wolno, to kiedy i w jakich okolicznościach?
Kiedy jedziemy ruchliwą i nierzadko niebezpieczną drogą na której co chwila mija nas jakiś samochód, pewnie nierzadko zastanawiamy się czy nie zjechać z ulicy i wjechać na chodnik. Kiedy mamy do wyboru pustą drogę dla pieszych i ruchliwą ulicę pełną samochodów i tirów, to wybór jest chyba oczywisty i ciężki do nie podjęcia. Piesi z reguły podchodzą do rowerzystów na chodnikach z dużą rezerwą i nierzadką krytyką, które często jest uzasadniona. Mimo, że chodnik jest dla rowerzysty bezpieczniejszym rozwiązaniem, to niekoniecznie jest rozwiązaniem bezpieczniejszym dla pieszych, którzy w większych ilościach niż rowerzyści z owych chodników korzystają. O kolizję roweru z pieszym na chodniku nie trudno.
Czasem wynika to oczywiście z winy pieszego, który całkowicie pochłonięty w na przykład przeglądaniu swojego telefonu, nie patrzy przed siebie i dosłownie wchodzi pod koła jadących rowerów. Zdarza się jednak, że winnymi takich wypadków są również rowerzyści i fakt, że jest ich na chodnikach z roku na rok coraz więcej, wcale nie poprawia tej sytuacji. Taki sposób poruszania się jest również krytykowany nie tylko przez pierwszych, ale także przez bardziej doświadczonych i świadomych kolarzy, który zdają sobie sprawę z istniejących ryzyk takiej jazdy.
A więc czy można jeździć rowerem po chodniku?
Odpowiedź brzmi, że tak. Można. Ale oczywiście tylko w niektórych sytuacjach, a dokładnie we trzech.
Pierwszą z nich jest dziecko na rowerze. Jeżeli jedziemy z dzieckiem, które nie ukończyło 10 lat i które porusza się na osobnym rowerze, to mamy wówczas prawo jechać z takim dzieckiem po chodniku. Sytuacja ta nie dotyczy jednak jechania z takim dzieckiem siedzącym w foteliku lub przyczepce rowerowej. Prawo mówi jasno: dziecko musi mieć poniżej 10 roku życia oraz jechać na osobnym rowerze.
Druga z sytuacji jest zależna od szerokości chodnika po której zamierzamy jechać naszym rowerem. Musi być tu spełnionych kilka warunków. Pierwszym z nich jest co najmniej 2 metry szerokości chodnika. Drugim warunkiem jest dopuszczalna prędkość jazdy na drodze obok której biegnie chodnik – musi być to co najmniej 50km/h. Należy też pamiętać, że obok takiego chodnika nie może znajdować się również żadna ścieżka rowerowa lub kontrapas. W takim bowiem przypadku należy poruszać się właśnie nimi.
Ostatnia z sytuacji to złe warunki atmosferyczne. Może być to na przykład silny wiatr, mocny deszcz, gołoledź, śnieżyca czy gęsta mgła. Są to oczywiście dyskusyjne warunki, które będą podlegały subiektywnej ocenie policjanta jeżeli zdarzy się, że podczas takiej złej pogody zatrzyma nas policja.